Spisu treści:
- Długoterminowe obligacje skarbowe
- Premia za ryzyko
- Prawdziwy przykład tego, jak to możliwe, że uratowałeś cię od strat
Wideo: Rentowności obligacji amerykańskich ostrzegają inwestorów - Tuszkiewicz (Squaber) 2024
W liście akcjonariuszy GEICO z 1987 roku, Lou Simpson, jeden z najbardziej udanych inwestorów wszech czasów, opisał, czego szukał w potencjalnej inwestycji. Obejmowały one: "Myśl samodzielnie", "Inwestuj w firmy o wysokim zysku dla akcjonariuszy", "Płać tylko rozsądną cenę, nawet za doskonały biznes", "Inwestuj długoterminowo" i "Nie różnicuj nadmiernie".
Wspomniał także o koncepcji, którą krótko omówiliśmy, a mianowicie o długoterminowej wydajności skarbu i o tym, jak ma ona istotne znaczenie dla wyceny, której należy użyć do określenia względnej atrakcyjności spółki.
Długoterminowe obligacje skarbowe
Jako ludzie mamy głębokie zapotrzebowanie na benchmarki; standardy, według których należy mierzyć wszystkie inne rzeczy. Na Wall Street wszystko porównuje się do długoterminowych obligacji skarbowych. Obligacje te, wydane przez rząd federalny w celu pozyskania środków na bieżące potrzeby operacyjne, są uważane za "wolne od ryzyka", ponieważ nie ma uzasadnionej szansy na niewykonanie zobowiązania. Czemu? Kongres ma prawo do opodatkowania.
Gdyby rząd nie był w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań, nasi przedstawiciele na Kapitolu musieliby jedynie zrekompensować wpływy z podatków. (Oczywiście w takiej sytuacji inflacja może zacząć się rozpadać, co oznacza, że mimo odzyskania pieniędzy, faktyczna wartość tych dolarów mierzona liczbą hamburgerów lub pudełek z detergentem do prania, które można kupić, będzie warte znacznie mniej.)
W czasie tego artykułu 30-letnie Ministerstwo Skarbu przyniosło 5,22%. Teoria stojąca za tym punktem odniesienia polega na tym, że każdy inwestor na świecie powinien przede wszystkim zadać sobie pytanie: "Jeśli mogę zarobić 5,26% na swoich pieniądzach, nie ryzykując, jakiej premii powinienem żądać od bardziej ryzykownych aktywów, takich jak akcje? "
Oczywiście większość ludzi nie stawia sobie pytania w ten sposób. Zamiast tego mogą spojrzeć na akcje Coca-Coli i ustalić, że przy stosunku ceny do zysku wynoszącym 23 (co oznacza zysk na poziomie 4,34%), nie są skłonni inwestować.
Mogą też stwierdzić, że Coca-Cola ma perspektywy rozwoju - podczas gdy skarbiec nie ma - i ma możliwość przetrwania sztormu w przypadku powszechnej inflacji. Ludzie nadal będą pić napój gazowany, nawet pośród wielkiej depresji, ponieważ jest to, jak wskazała firma, "niedrogi luksus".
Premia za ryzyko
Różnica między zyskiem z zysków danego ak- tualu lub aktywa a rentownością długoterminową nazywana jest "premią za ryzyko". Ma on wpływać na wszelkiego rodzaju rzeczy, takie jak oczekiwanie na inflację, wzrost, pewność, z jaką masz do czynienia z przyszłymi przepływami pieniężnymi (to znaczy, że jesteś pewniejszy co do przyszłych prognoz dotyczących zysku na akcję, tym mniej kapitału własnego premia, której najprawdopodobniej byś zażądała.) Zasadniczo jest to bardzo dokładny wskaźnik informujący o tym, ile zyskujesz względnego zysku dla każdego zainwestowanego dolara.
Ekonomiści uwielbiają szacunkową premię za ryzyko na rynku w danym momencie i porównują ją z przeszłością. Często może to ujawnić powszechne lub niedowartościowanie. Pomyśl o bąblu dot-com. W szczytowym okresie S & P 500 miał stosunek ceny do zysku przekraczający 60. Jest to zysk tylko 1,67%. W tym czasie stopa wolna od ryzyka wynosiła w przybliżeniu 5,90%.
Oznacza to, że ludzie byli w stanie zrobić 5,90% bez żadnego ryzyka, ale biorąc pod uwagę szansę wymazania się z ryzykownych, nowopowstałych firm, zażądali tylko 1,67%! Nic dziwnego, że ostrzegli inwestorzy długoterminowi. Podczas takich spekulatywnych orgii przyczyna jest często wyszydzana jako Cassandra; niedogodność, która po prostu nie rozumie, że tym razem sprawy są "inne".
Prawdziwy przykład tego, jak to możliwe, że uratowałeś cię od strat
To dlatego frustrujące dla inwestorów, którzy są dobrze poinformowani, aby usłyszeć niektóre bzdury, które są wypierane przez laików i analityków. Przed odejściem Roberta Nardellego na początku 2007 roku napisałem artykuł o kłopotach w Home Depot.
Chodziło o to, i inwestorzy byli wściekli na niego za ogromny pakiet płac, pomimo ponad podwójnych zysków, dywidend, zysku na akcję, liczby sklepów i dywersyfikacji na inne powiązane dziedziny, ponieważ cena akcji spadła o połowę. Z całym szacunkiem, bo w czasie bańki akcje sprzedawcy osiągnęły głupią - absolutnie głupią - wycenę 70-krotności zarobków.
To zysk z zysku 1,42%. Gdyby Nardelli i jego zespół nie byli tak dobrze rozstrzelani, katastrofa wracała do rzeczywistości byłaby znacznie większa niż 50-procentowy spadek. Każdy, kto kupi towar po tych cenach, powinien zostać zbadany.
Jednak podobnie jak palacz, który obwinia Philip Morris lub otyłych diabetyków, którzy gardzą McDonald's, wielu z tych akcjonariuszy miało odwagę złożyć skargę i wybrało CEO jako kozła ofiarnego. Enron, Worldcom i Adelphia, tak nie było.
Tutaj, jak mówi starożytna linia, wina leży nie w gwiazdach, ale u nas. Gdyby akcjonariusze skupili się na relacji między długoterminowymi stopami oprocentowania a zyskami z zysków, mogliby zaoszczędzić sobie wielu finansowych i emocjonalnych bólów serca.
Minimalny kapitał wymagany do rozpoczęcia kontraktów futures na Day Day
Zalecany minimalny kapitał wymagany do kontraktów terminowych na day trading, oparty na różnych stylach handlu.
Czytanie papierowych obligacji oszczędnościowych i innych certyfikatów obligacji
Jeśli posiadasz obligacje oszczędnościowe lub inne rodzaje certyfikatów obligacji, ten przewodnik wyjaśni, jak interpretować informacje na nich wydrukowane.
Wady i zalety obligacji kontra fundusze obligacji
Nawet w czasach niskich stóp procentowych obligacje stanowią zabezpieczenie przed krachami na giełdzie. Poznaj zalety i wady obligacji w porównaniu do funduszy obligacji.